Jelita

Historyczne uruchomienie domu szampana Jelita Trzej niemieccy bracia Gottlieb (1782-1852), Jacobus (1779-1835) i Philipp Mumm (1782-1842) z Hesji oraz Friedrich Giesler z Nadrenii założyli w dniu 1 marca 1827 r. spółkę o nazwie P. A. Mumm & Co. wraz z panem G. Heuserem (przypuszczalnie również pochodzenia niemieckiego). P. A." odnosi się do zamożnego ojca trzech braci, Petera-Arnolda Mumma (1733-1797), który już w 1761 r. założył firmę handlującą winem w Nadrenii. Historyk François Bonal zauważa, że pan Heuser był również właścicielem dobrze ugruntowanego domu handlującego winem w centrum Reims, a zatem był dobrze zaznajomiony z szampanem. Co więcej, pan Heuser był żonaty z kobietą pochodzącą z Szampanii.

Początkowo młodej firmie brakowało własnych zakładów produkcyjnych i winnic. Nie brakowało jej jednak ogromnej pracowitości w budowaniu sieci dobrych winiarzy i dostawców w Szampanii, których pan Heuser od samego początku zachęcał do bezkompromisowego dążenia do najwyższej jakości - nawet jeśli oznaczało to, że wina bazowe były droższe dla Mumm. Już w pierwszym roku młodemu Domowi Mumm udało się wyeksportować znaczną ilość szampana do Niemiec, Belgii, Anglii i Rosji. Podejrzewam, że cenne kontakty handlowe z dobrze ugruntowanym handlem winem ojca, Petera Arnolda Mumma, mogły przynieść korzyści młodej firmie w Reims. W ten sposób młoda firma P. A. Mumm & Co. była w stanie dostarczyć imponującą liczbę 69 825 butelek w pierwszym roku działalności. Początkowo nie był to tylko szampan, ale głównie wina białe, różowe i czerwone.

Pan Heuser najwyraźniej nie należał już do wciąż młodego domu po 1830 roku. Pan Giesler opuścił dom Mumm w 1837 roku, aby założyć własny dom szampański. W 1838 r. dom P. A. Mumm & Co. w Reims został wewnętrznie zreorganizowany i od tego momentu pozostawał w rękach rodziny Mumm. Po śmierci jednego z założycieli, Gottlieba Mumma, w 1852 roku doszło do nieporozumień między partnerami. Doprowadziło to do powstania dwóch domów Mumm w Reims. Georges Hermann Mumm, syn brata Gottlieba Mumma, który był pierwotnie zaangażowany w założenie firmy, założył G. H. Mumm & Co. Jules Mumm (1809-1863), syn pierwotnego założyciela Jacobusa Mumma, obecnie handlujący pod nazwą Jules Mumm & Co. Choć obecnie niezależne, oba domy pozostawały w bliskim kontakcie z domem Petera Arnolda Mumma w Niemczech. Małżeństwa i partnerstwa między rodziną Mumm a członkami ważnych rodzin z Szampanii i Niemiec zaowocowały strategicznie przydatnymi powiązaniami z arystokracją. Sama rodzina Mumm została ostatecznie wyniesiona do szlachty. W grę wchodziły wpływowe rodziny, takie jak de Bary i von Guaita. Jules Mumm & Co. zaczęła jednak podupadać finansowo około 1903 r. i została rozwiązana w 1910 r., a G. H. Mumm & Co. częściowo wykupiła dawną firmę (w tym markę "Jules Mumm"). Potem nastąpił błyskawiczny rozwój G.H. Mumm & Co. Na krótko przed pierwszą wojną światową dom Mumm dostarczał już 3 miliony butelek szampana rocznie.

Podczas gdy niektóre inne szampany dziś dumnie prezentują na etykiecie odniesienia do swojego statusu oficjalnego dostawcy dla tego czy innego dworu królewskiego, Mumm już w 1890 roku był faworyzowanym dostawcą dla wielu dworów królewskich (np. Belgii, Danii, Anglii, Norwegii, Austro-Węgier, Prus i Szwecji) i książęcych (np. Hesji-Darmstadt, Oldenburga). Kiedyś istniała specjalna etykieta Mumm, która dumnie prezentowała wiele królewskich herbów.

Warto również zauważyć, że Dom Mumm posiadał bardzo małą winnicę w okolicach Verzenay (0,23 ha) do 1880 roku. Dopiero w 1882 r. Mumm kupił 7,6 ha w cennym miasteczku winiarskim Cramant. Do 1914 roku dom posiadał prawie 50 hektarów winnic. Później miało powstać znacznie więcej winnic. W tamtym czasie uprawa winorośli w Szampanii była niezwykle kosztownym przedsięwzięciem. Oprócz i tak już nieprzewidywalnego klimatu w Szampanii, który do dziś może powodować rozległe szkody w wyniku burz, gradu, deszczu i mrozu, winorośl była stale narażona na wiele nieprzyjemnych szkodników, z którymi winiarze musieli nieustannie walczyć żmudną pracą fizyczną. W tamtych czasach winorośl była również zabezpieczona drewnianymi słupkami (zamiast drutów, jak później), które musiały być wbijane w ziemię przez robotników z ciężkimi drewnianymi napierśnikami w każdych warunkach pogodowych. Zbiory były często niewielkie lub gorszej jakości. Zrozumiałe jest zatem, że kilka domów szampańskich w tamtym czasie wolało kupować wina bazowe i winorośle niż podejmować się pracochłonnego i ryzykownego ekonomicznie zadania uprawy winorośli.

W Mumm wcześnie zwrócono uwagę na jakość win bazowych i właściwą produkcję szampanów. Historyk Patrick Forbes zauważa, że już w 1836 roku Mumm sprowadził kilka ogromnych beczek o pojemności 12 000 litrów z Palatynatu Reńskiego, które zostały wykorzystane do pierwszej fermentacji. W tym samym czasie zainstalowano nowoczesne prasy do winogron. Już w latach 50. XIX wieku Mumm zaczął również budować duże piwnice głęboko w wapieniu, co zapewniło optymalne przechowywanie szampanów.

Kiedy Niemcy wypowiedziały wojnę Francji w 1914 roku, Georges Hermann (von) Mumm wciąż był obywatelem niemieckim. Nagle stało się to jego zgubą. Został aresztowany wraz z innymi Niemcami w Reims, zabrany i uwięziony. Cała firma G. H. Mumm & Co. została skonfiskowana w tym samym roku. Były kierownik sprzedaży i bliski współpracownik pana Mumma, Georges Robinet (1869-1953), dobrowolnie zajął się losem firmy w burzliwych latach wojny. Sam pochodził z szanowanej rodziny o długiej tradycji, wywodzącej się z Szampanii. Dzięki wieloletniej praktyce był doskonale zaznajomiony z tematem szampana.

Po wojnie dom i jego marki zostały sprzedane na aukcji w 1920 roku. Zwycięska oferta trafiła do grupy o nazwie "Société Vinicole de Champagne", której zarząd wyznaczył Georgesa Robineta (nadal) na zarządcę domu. Kierował on fortuną Mumm z powodzeniem do 1940 roku. Podczas swojego urzędowania wykorzystał umiejętny marketing, aby wysunąć na pierwszy plan francuską markę "Cordon Rouge" i pozwolić, aby niemiecko brzmiąca nazwa "Mumm" zniknęła w tle. W tamtym czasie obawiał się, że niemiecka nazwa "Mumm" może utrudniać sprzedaż.

Podczas pierwszej wojny światowej Robinet poznał prawnika René Lalou z Paryża, który był odpowiedzialny za dostawy szampana dla francuskich żołnierzy frontowych podczas jego służby w armii. Obaj mężczyźni zostali później bliskimi przyjaciółmi. René Lalou poślubił kobietę z rodziny Dubonnet w 1904 roku. Emile Dubonnet był członkiem obecnego zarządu firmy Mumm. Ze względu na swoje osiągnięcia i powiązania rodzinne, Lalou został powołany do zarządu w 1929 roku, gdzie między innymi wzmocnił podstawy finansowe firmy. W latach 20-tych, czyli w "szalonych latach 20-tych", sytuacja firmy ponownie się ustabilizowała. Na początku lat trzydziestych Dom Mumm był silniejszy niż kiedykolwiek - zakupiono kolejne winnice i produkowano wysokiej jakości szampany. Wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie pomyślnej przyszłości - aż do wybuchu II wojny światowej.

W latach 1940-1944 Szampania była okupowana przez niemiecki Wehrmacht. Niemiecki "komisarz ds. importu wina do Francji" o nazwisku Otto Klaebisch był odpowiedzialny za nadzór nad wszystkimi winami z Szampanii. Musiał on między innymi zapewnić korzystny zakup szampanów, które były następnie sprzedawane w Niemczech, a czasami za granicą przez Niemcy. Zaopatrywał również Wehrmacht w szampana. Musiał też zapewnić utrzymanie lokalnej produkcji szampana. Wdrożono negocjacje rynkowe z domami i rządem Vichy okupowanej Francji. Czasami jednak szampan był po prostu konfiskowany, jeśli było to konieczne. Sama produkcja szampana była kontynuowana. W ówczesnym języku Szampanii Klaebisch był znany jako "lider Szampanii". Żadna butelka szampana nie mogła zostać sprzedana bez jego zezwolenia. Początkowo niektórzy winiarze błędnie wierzyli, że mogą oszukać Klaebischa gorszymi szampanami. Jednak Klaebisch, który pochodził z regionu Rheingau, był bardzo dobrze zaznajomiony z szampanem, winem musującym i winem w ogóle, zwłaszcza że przed wojną pracował dla firmy produkującej wina musujące. Należy również zauważyć, że jego szwagier Joachim von Ribbentrop był ministrem spraw zagranicznych Rzeszy Niemieckiej. Von Ribbentrop pracował jako przedstawiciel szampana w Niemczech przed swoją karierą polityczną. Około 320 milionów butelek tego szlachetnego trunku zostało przetransportowanych do Rzeszy Niemieckiej już w 1940 roku.

W tym czasie niejaki Godefroy Hermann von Mumm, syn Georgesa Hermanna von Mumma, urodzony w Reims w 1908 roku, skontaktował się z Société Vinicole de Champagne w Paryżu. Według historyka François Bonala, poinformował on przewodniczącego René Lalou, że jest teraz zbędny, ponieważ nie ma już przewodniczącego. Jednocześnie dał mu jasno do zrozumienia, że dom Mumm jest jego domem rodzinnym. Tego samego dnia pojawił się również w Reims i zwolnił Georges'a Robineta bez wypowiedzenia. W późniejszym czasie dał się poznać jako zdolny zarządca Domu Mumm, który wzorowo dbał o swoich pracowników. W Verzenay powstało centrum rozrywki dla dzieci pracowników. Udało mu się również uwolnić prawie wszystkich pracowników, którzy zostali wzięci do niewoli przez Niemców podczas wojny. Pomimo trudnych czasów był w stanie dostarczać od 1 do 1,5 miliona butelek szampana rocznie. Jednym z "głównych klientów" był Wehrmacht. Zgodnie z przepisami, etykiety szampana musiały być opatrzone napisami "Wehrmachts- Marketenderware Verkauf im freien Handel verboten" i "Réservé à la Wehrmacht Achat et revente interdits". Kupowanie i sprzedawanie tych szampanów na rynku cywilnym było surowo zabronione.

Sprzedaż szampana na francuskim rynku krajowym była dobra dla domu Mumm, a w 1942 r. była nawet bardzo dobra - 370 000 butelek szampana. Wspomniana wyżej troska pana Robineta o niemiecką nazwę Mumm w marketingu we Francji była zatem prawdopodobnie nieuzasadniona. Wielu dużych klientów eksportowych, takich jak USA, nie mogło być oczywiście obsługiwanych w tym czasie. Dostawy do krajów neutralnych były ściśle monitorowane i ograniczone ilościowo. W tygodniach następujących po krwawych bitwach z 6 czerwca 1944 r. w Normandii (D-Day), wielu Francuzów w Szampanii już oczekiwało wyzwolenia Francji przez siły alianckie. W sierpniu 1944 r. Godefroy Hermann von Mumm pożegnał się ze swoimi pracownikami w doskonałym języku francuskim, życząc im, aby nigdy nie zapomnieli, że Mumm to wielka nazwa, która powinna nadal umacniać się na światowym rynku dzięki wydajności swoich pracowników - życzenie, które dziś, z perspektywy czasu, można by uznać za spełnione. Zaraz potem von Mumm został wzięty do niewoli przez Brytyjczyków. W dniu 7 maja 1945 r. (VE-Day) zwykła sala szkolna w Reims, siedziba generała Eisenhowera, stała się znana jako "Salle de Reddition", kiedy podpisano bezwarunkową kapitulację wszystkich sił niemieckich.

Po wojnie Société Vinicole de Champagne ponownie przejęło dom Mumm.
W 1946 r. nazwa domu została zmieniona na "G. H. Mumm & Co, Société Vinicole de Champagne, Successeurs". Ta długa nazwa pojawiała się w całości na etykietach Mumm przez wiele dziesięcioleci. René Lalou również powrócił - nie tylko jako prezes zarządu, ale także jako kierownik zakładu. Zaraz po wojnie głównym klientem firmy było w szczególności wojsko alianckie. W latach 50. popyt na szampany Mumm ogromnie wzrósł. W tym samym czasie Mumm znacznie zwiększył liczbę posiadanych winnic i stale się rozwijał. W latach 60. wyprodukowano około 3 milionów butelek, a w latach 70. 6 milionów. Do 1979 r. liczba ta wzrosła do prawie 9 milionów butelek szampana. René Lalou wdrożył starą strategię dostosowywania smaków do różnych rynków eksportowych - podobnie jak w czasach królów i carów. Mając za podstawę jakość legendarnych cuvées od Mumm, dozowanie współczesnych trendów smakowych zostało specjalnie dostosowane do ważnych krajów eksportowych. Na przykład, czasami pojawiał się "Goût Americain", który podkreślał smaki popularne w USA.

René Lalou zmarł w 1973 roku w wieku 96 lat. Wiele lat po jego śmierci został uhonorowany specjalnym szampanem René Lalou, którego recepturę sam skomponował kilka lat przed śmiercią. Oprócz Królowej Matki w Anglii (jej ulubiony szampan!), szampan ten regularnie zdobywał ponad 90 punktów wśród znanych na całym świecie koneserów.

W 1955 r. kanadyjska Seagram Distillers Corporation nabyła udziały w spółce. Ówczesny prezes Seagram, Samuel Bronfman (1889-1971), dołączył do zarządu Mumm w 1959 roku. Już w tym samym roku widoczne było znaczne dążenie do ekspansji: nabyto 79% słynnego domu szampańskiego Perrier-Jouët. Mimo że oba domy były od siebie niezależne, postanowiły wspólnie uprawiać winnice i dzielić się niektórymi urządzeniami i zakładami produkcyjnymi. W 1972 r. House of Mumm przejął udziały w równie słynnym domu monopolowym Heidsieck and Co., najpierw z 84%, następnie w 1980 r. z 99% i całkowicie przejął dom w 1985 roku.

W międzyczasie firma była również określana jako "Grupa Mumm", chociaż różne domy pozostały w dużej mierze niezależne w zarządzaniu i produkcji swoich szampanów. W 1985 r. Seagram nabył większościowy pakiet udziałów w Grupie Mumm wraz z 91%. W 1999 roku amerykańska grupa Hicks, Muse, Tate & Furst kupiła dom G.H. Mumm. W chwili pisania tego tekstu dom szampański G.H. Mumm należy do brytyjskiej grupy Allied Domecq.

Słynny ukośny czerwony pasek na etykietach domu szampańskiego Mumm można rozpoznać z daleka. Pomimo 8000 innych marek szampana i ponad 1,5 miliarda butelek różnych win musujących z całego świata, Mumm nadal z powodzeniem umacnia swoją pozycję giganta wśród producentów szampana. W jaki sposób firmie Mumm udaje się inspirować niezliczone rzesze ludzi w ponad 100 krajach rok po roku dzięki ponad 9 milionom butelek szampana? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy przyjrzeć się bliżej Domowi Mumm, ponieważ ten długoterminowy sukces opiera się na czymś więcej niż tylko doskonałym szampanie.

Chociaż szampan jest oczywistością przy uhonorowaniu największych osiągnięć lub przy wszelkiego rodzaju uroczystościach, w szczególności szampan Mumm jest uważany za niezbędny w wielu kręgach - na całym świecie! Od 1827 roku Mumm zdołał znaleźć nie tylko "klientów", ale także niezliczonych przyjaciół i wielbicieli.

Szampan Mumm od dawna kojarzony jest z lotnictwem. Na przykład na ostatnich urodzinach słynnego amerykańskiego pilota Chaunceya Spencera pojawiła się butelka Rehoboam Mumm Cordon Rouge. Jakże dobrze się składa, że to właśnie Mumm towarzyszył tej uroczystości, ponieważ Mumm był już sponsorem wielkiej "Nagrody Pilota" w słynnych zawodach samolotowych podczas "Wielkiego Tygodnia Szampanii" w pobliżu Reims w 1909 roku. Jeszcze wcześniej, w 1907 roku, Mumm podarował 100 butelek szampana legendarnemu Wilbur Wright Aero Club w USA.

Jednak Mumm ma nie tylko tradycyjny związek z lotnictwem, ale także z morzem. Mumm zawsze był faworytem chrztów statków. Mumm jest również sponsorem Admiral's Cup i Sailing Tour de France w międzynarodowym żeglarstwie i można go znaleźć w projektach takich jak słynne jachty Mumm 30. Również w sportach motorowych, takich jak wyścigi Formuły 1, Mumm jest zdecydowanym faworytem.

Szampan z domu Mumm został również uhonorowany w wielu filmach. Na przykład w klasycznym filmie Casablanca (1942) właściciel klubu nocnego Rick (Humphrey Bogart) pokazuje światu, jak cieszyć się kieliszkiem szampana z pięknością taką jak Ilsa (Ingrid Bergman). W komiksach spotykamy czerwoną wstążkę na butelce w "Tintinie" lub na amforze w "Asteriksie".

Mumm od wielu lat kultywuje również wspierające relacje ze sztuką. Operetce Offenbacha "La Périchole" często towarzyszy "Cordon Rouge Ballet". Mumm płynął do kieliszków wielu znanych artystów, takich jak Braque, Foujita, Matisse, Maillol i Picabia podczas otwarcia Coupole na Montparnasse. Charakterystyczny pas cordon rouge został wykorzystany w pracach Yvesa Brayera, Terechkovitcha, Chapelain-Midy, Jeana Carzou, Michaela Hugginsa i Utrillo. Słynny japoński artysta Tsuguharu-Léonard Foujita (1886-1968) był szczególnie blisko związany z Mumm. W tym miejscu miła dygresja na ten temat:
"Róża szampana" stworzona przez Foujitę zdobiła specjalną edycję Mumm Cuvée Olympique, przeznaczoną na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 1964 r. Ta delikatna róża, która miała żyć tylko przez jeden poranek, zdobiła etykietę na szyjce różowego wina Mumm przez około 30 lat. Foujita stworzył wcześniej wspaniały obraz zatytułowany Vierge à la vigne (Dziewica winorośli) dla byłego dyrektora Mumm, René Lalou (1877-1973). Fujita później ponownie zintegrował motyw róży w obrazie zatytułowanym La petite fille à la rose (Mała dziewczynka z różą).

Foujita był buddystą z urodzenia. Pewnego dnia, w podeszłym wieku, zapalił świecę w katedrze św. Rémi w Reims, zgodnie z buddyjską tradycją. W tym momencie doznał objawienia i nagle powiedział: "Chcę zostać chrześcijaninem!". W październiku 1959 r. nawrócił się na wiarę katolicką i został ochrzczony w katedrze wraz ze swoją żoną Kimiyo. Od tego momentu do jego imienia dodano "Léonard", a do imienia jego żony "Marie-Ange". Jego rodzicami chrzestnymi byli Monsieur René Lalou, ówczesny szef Domu Mumm, i Madame François Taittinger. Poruszony tym religijnym wydarzeniem René Lalou nabył działkę w pobliżu siedziby Mumm w Reims i sfinansował budowę kaplicy Notre Dame de la Paix. Latem 1966 r. Foujita, mając już 80 lat, a więc rok przed śmiercią, zaczął dekorować kaplicę chrześcijańskimi freskami przedstawiającymi sceny ze Starego i Nowego Testamentu, wysoko na rusztowaniu. Przez trzy miesiące, codziennie od siódmej rano do siódmej wieczorem, poświęcał się temu zadaniu. Po ukończeniu kaplica została przekazana miastu Reims.
Po śmierci Foujita został pochowany pod Paryżem. Pełne 30 lat później jego żona (która już dawno wróciła do Japonii) odkryła jeden z jego starych pamiętników, z którego ze zdziwieniem odkryła jego ostatnie życzenia we wpisie z 1964 roku. Pragnął on wybudować kaplicę, spędzić w niej część swojego życia tworząc freski i ostatecznie zostać tam pochowanym wraz z żoną. Miasto Reims spełniło jego życzenie w 2003 roku, ponownie chowając jego doczesne szczątki w tej kaplicy. Dziś jest ona uważana za kulturalny punkt orientacyjny dla turystów w Reims.

Jedną z zalet marki jest to, że oryginalna niemiecka nazwa "Mumm" ma również bardzo pozytywne konotacje w języku angielskim: Wielu Kanadyjczyków lubi określać swoją matkę potocznym mianem "Mum". W Anglii i USA prawie każdy zna odwieczne powiedzenie "Mum's the word!" (co oznacza "Cisza jest złotem!"). W latach trzydziestych ubiegłego wieku firma Mumm wykorzystała to powiedzenie w sprytnym sloganie reklamowym "Mumm's the word!". Nazwa "Mumm" zapada w pamięć również dlatego, że jest bardzo krótka, a 75% liter reprezentuje literę "M".

Według znanego historyka François Bonala, pomysł czerwonej wstążki, cordon rouge, która stała się znakiem towarowym, pochodzi od ojca przedstawiciela Mumm (Welby Jordan) z Paryża w tamtym czasie. Około 1870 r. doradził on Georgowi Hermannowi von Mumm udekorowanie butelek czerwoną wstążką Legii Honorowej (Légion d'honneur). W rezultacie w 1875 r. butelki zostały po raz pierwszy ozdobione czerwoną satynową wstążką wokół szyjki. Skrzyżowane końce wstążki zostały opatrzone pieczęcią z napisem "Cordon Rouge". Pomysł ten okazał się natychmiastowym hitem marketingowym. Do 1881 r. czerwona wstążka stała się nieodzowna. W 1883 r. Mumm zarejestrował projekt etykiety jako znak towarowy, który zawierał ukośną czerwoną wstążkę z napisem "Cordon Rouge" i zastąpił poprzednie satynowe wstążki. Projekt etykiety Mumm Cordon Rouge pozostał zasadniczo niezmieniony do dziś.

Mumm Cordon Rouge jest również popularny w Chinach od 1979 roku, zwłaszcza że czerwony pasek jest tam uważany za symbol szczęścia. Na przestrzeni dziesięcioleci Mumm produkował jednak także kordonki w innych kolorach, aby odzwierciedlić różne smaki. Na przykład przez wiele lat szampany Mumm Demi-Sec charakteryzowały się cordon vert, czyli zielonym paskiem.

Zdjęcia różnych "Mumm-Cordons" z przeszłości z mojej kolekcji etykiet. Możesz kliknąć na etykiety, aby uzyskać bardziej szczegółowe informacje.
Orzeł jest zazwyczaj dyskretnie przedstawiany na etykietach Mumm. Orzeł ma swoje korzenie w godle Napoleona III i z pewnością ma podświadomy wpływ na obywateli tych państw, które symbolicznie kojarzą swój naród z orłem.

Znacznie ważniejsze dla marki szampana jest jednak to, co znajduje się w butelce. Szampan musi być odpowiedni! Również pod tym względem Mumm nigdy nie zawodzi. Wręcz przeciwnie: szampany Mumm od lat regularnie osiągają wyniki w latach 80. i 90. Co więcej, pomimo wysokich opłat celnych w wielu miejscach, szampany Mumm pozostają przystępne cenowo dla każdego, nawet za granicą. W USA Cordon Rouge bez rocznika jest dostępny za niecałe 30 euro. Pokrycie ogromnego popytu na szampany Mumm na rynku światowym przy jednoczesnym zachowaniu jakości nie było i nie jest łatwym zadaniem.

Mumm zawsze był znany jako nowoczesny dom, który wykorzystuje postępowe metody produkcji, nie naruszając jednak surowych praw i zasad produkcji szampana. Na przykład, już w latach 60-tych tradycyjne (ciężkie) wiklinowe kosze używane do zbiorów zostały zastąpione plastikowymi pojemnikami, które są łatwiejsze do czyszczenia, znacznie lżejsze, a także można je układać w stosy. Żyropaleta do automatycznego wstrząsania butelkami szampana jest zintegrowana z procesem produkcyjnym Mumm od lat 70-tych. Mając na uwadze postęp, firma Mumm utworzyła w 1971 r. dział o nazwie G.C.E.V. (Groupement Champenois d'Exploitation Viticole). Do zadań tego działu należy testowanie i wdrażanie zaawansowanych technik uprawy winorośli oraz ścisła współpraca z francuskimi i międzynarodowymi instytutami badawczymi. Na przykład w latach 80. opracowano i z powodzeniem wdrożono sterowaną laserowo maszynę do sadzenia. Ponadto firma Mumm zawsze dążyła do wydajnej organizacji i dobrobytu społecznego w zakresie zasobów ludzkich. Dla wielu ludzi zbiory w Mumm to odwieczna tradycja rodzinna. Przyjeżdżają z całego świata, często z całymi rodzinami. Można spotkać nawet babcie, z których wiele uczestniczy w żniwach od pół wieku. Według historyka François Bonala, René Lalou, wieloletni szef Domu Mumm, zauważył kiedyś żartobliwie, że jako ojciec chrzestny wszystkich dzieci urodzonych podczas żniw, nigdy nie będzie w stanie kupić niezbędnych prezentów świątecznych za cały swój majątek.
Nawiasem mówiąc, ogromne piwnice domu nie są wapiennymi tunelami z czasów rzymskich, ale zostały zbudowane przez samego Mumma w ciągu siedmiu dekad.

Mumm znajduje się w korzystnej sytuacji posiadania wielu cennych winnic w regionie Szampanii. Posiadając 219 hektarów własnych winnic w najlepszych lokalizacjach, takich jak Ambonnay, Avenay, Avize, Aÿ, Bouzy, Cramant, Chambrécy, Vaudemanges i Mailly, Dom Mumm może samodzielnie pokryć ponad 20% swojego zapotrzebowania na winogrona. Reszta zapotrzebowania pochodzi od ponad 600 dostawców, z których większość posiada winnice Grand Cru.
Oznacza to, że mistrzowie piwnicy mają do dyspozycji cenne wina z 80 crus w ponad 1200 pojemnikach do mieszania szampanów. W rezultacie Mumm zawsze oferował interesujący wybór szampanów (który zmieniał się nieco na przestrzeni dziesięcioleci):

Wielkim międzynarodowym hitem Mumm pozostaje oczywiście Cordon Rouge. Stanowi on około 85% całkowitej produkcji. Jest to szampan nierocznikowy, który składa się z mieszanki ok. 40-45% Pinot Noir, ok. 20% Pinot Meunier, ok. 25% Chardonnay i ok. 10-15% wina rezerwowego ze starszych roczników. Dzięki przewadze wysokiej jakości winorośli Pinot Noir, wyczuwalne są nuty owocowe (cytrusy, gruszka, brzoskwinia i wiele innych) oraz dobra struktura. Winogrona Chardonnay dodają mu elegancji, a winogrona Pinot Meunier dopełniają mieszankę pikantną świeżością wanilii i miodu. Mumm Cordon Rouge dojrzewa na osadzie drożdżowym przez 3 lata po drugiej fermentacji. Chociaż jest to znacznie dłużej niż zalecane 15 miesięcy, jest to wystarczająco długo, aby zaprezentować się wyjątkowo młodzieńczo, świeżo i pachnąco z pierwotnymi smakami oryginalnych winorośli. Cordon Rouge jest zatem niezwykle popularny jako aperitif. To także elegancki dodatek do potraw, zwłaszcza tych niezbyt obfitych (idealny np. do dań rybnych i drobiowych). Na rynku amerykańskim miłośnicy szampana mogą znaleźć również wersję "Extra Dry" (Carte Classique) oprócz typowego Brut, który jest nieco słodszym szampanem niż Brut.

W Mumm Rosé na pierwszy plan wysuwa się rasowy szczep Pinot Noir w jego naturalnym blasku z ok. 60%. W towarzystwie ok. 20% Pinot Meunier i ok. 20% Chardonnay, koneser otrzymuje dobrze zbalansowanego szampana. Dzięki silnemu kręgosłupowi Pinot Noir dobrze komponuje się z niemal każdym posiłkiem. Szczególnie w połączeniu z daniami mięsnymi imponuje nie tylko swoją mocą, ale także wyraźnym różowym kolorem, który powstaje poprzez dodanie czerwonego wina.
W latach, gdy natura tworzy szczególną harmonię w winoroślach, mistrzowie piwnicy Mumm honorują to, tworząc specjalne roczniki szampana. Obecnie (2004) Cordon Rouge 1996 jest najlepiej sprzedającym się szampanem Mumm w Internecie. Rocznik 1996 jest często wymieniany wśród roczników 90-tych obok wspaniałych roczników 1990 i 1995. Koneserzy darzą go wielkim szacunkiem. Niektórzy krytycy odważyli się nawet porównać rocznik 1996 z legendarnym rocznikiem 1928. W tym sensie Cordon Rouge 1996 jest dobrym wyborem wśród szampanów rocznikowych, zwłaszcza że jest pełen szlachetnego Pinot Noir z tego roku z 63% w zestawie. Chardonnay nadaje mu finezji dzięki pozostałym 37%. Użyto winorośli z najlepszych miejsc w Montagne de Reims i Côte des Blancs. Szampany rocznikowe od Mumm mogą wydawać się blisko spokrewnione ze swoimi nierocznikowymi braćmi o tej samej nazwie pod względem nazwy "Cordon Rouge", ale są uważane za całkowicie niezależne. Mają bardziej subtelną siłę, dojrzałość, przyjemną złożoność i kręgosłup. W rezultacie Cordon Rouge 1996 - podobnie jak inne Mumm Millésimé wiele dekad wcześniej - można uznać za doskonały dodatek do niemal każdego świątecznego posiłku.
Dość rzadki rocznik szampana Mumm Grand Cordon jest również dobrze znany wśród koneserów. Jest to najwyższej jakości szampan produkowany wyłącznie z winnic Grand Cru. Już w 1876 roku wysokiej jakości szampany były produkowane w pięknie zdobionych butelkach w ograniczonych ilościach, a następnie wysyłane do niektórych klientów domu. Mumm Grand Cordon rozwinął się z tej tradycji. Widoczna na zdjęciu 90-tka jest prezentowana w cudownej antycznej butelce z czerwonymi satynowymi wstążkami.

Mumm Demi-Sec to stosunkowo słodki szampan z 44 g/l cukru. W produkcji Demi-Sec mistrzowie piwniczni główną rolę przypisują świeżemu, aromatycznemu Pinot Meunier z pełnym udziałem 50%. Całości dopełniają rasowe Pinot Noir (35%) i eleganckie Chardonnay (15%). Szampany demi-sec są nie tylko doskonałym wyborem jako dodatek do (niezbyt słodkich) deserów, ale także bardzo dobrze komponują się na przykład z chińskimi daniami słodko-kwaśnymi.

Jak obiecuje nazwa, Mumm Grand Cru to bardzo wyjątkowy szampan - stworzony wyłącznie z kilku crus w Szampanii o ratingu 100%! Najlepsze winorośle Pinot Noir z Aÿ, Bouzy i Verzenay odpowiadają za 58%. Najlepsze Chardonnay (42%) z Avize i Cramant uzupełniają mieszankę.

Jest też dość rzadki Mumm de Cramant. Kiedyś nazywało się "Mumm Crémant de Cramant". Mumm de Cramant to wino musujące, które nazywa się Crémant, ponieważ ma niższe ciśnienie w butelce niż standardowy szampan. Mumm de Cramant jest szczególnie cennym cuvée z Domu Mumm: Do jego produkcji używa się tylko najlepszych winorośli Chardonnay z cennych winnic Mumm w słynnym Grand Cru Cramant na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Ten zawsze elegancki czarodziej od dawna cieszy się dużym uznaniem wśród koneserów szampana i jest również ważnym punktem odniesienia w badaniu Blanc des Blancs w ogóle. Ten cytrynowy crémant o niezwykle kremowej, delikatnej perle zachwyca koneserów nutami cytrusów i innych owoców, a także niezwykłą świeżością i delikatnym mrowieniem na podniebieniu. Wśród fanów szampana uważany jest za dobrą wskazówkę.

Stara etykieta z butelki o pojemności 77 cl z etykietą "Crémant de Cramant".
Tu i ówdzie miłośnicy szampana i kolekcjonerzy natrafiają również na szampany vintage z gamy Mumm z minionych czasów. Na przykład szampan vintage nazwany na cześć René Lalou, wieloletniego dyrektora Mumm, jest uważany za wyjątkowy. Mówi się również, że szampan ten był ulubionym szampanem Jej Królewskiej Mości Królowej Elżbiety. Na przykład wspaniały René Lalou 85 zawiera 50% Pinot Noir i 50% Chardonnay.

Historia domu szampańskiego Mumm jest jak ekscytująca powieść.

pl_PLPolski